Znaleziono 225 wyników

dandy warhols - bohemian like you

jechali do apartamentu theo. a ona pytała dlaczego ten pan mówił, że go przyłapali na paleniu, jak on już dawno temu rzucił trafkeeee i przerzucił się na pokemony! xd

ojej. ;cccccc
zagryzła wargę i kiwnęła główką, co by to nie było. ehe. a potem to taka zrezygnowana czekała, aż wypuszczą jej chłopca, bo nie mogła się do niego przytulić przez całe 4 godziny. ;ccccc ...

spojrzała wylewnie na theo, a potem pan policjant potarł swe oczy i oznajmił, że musi zapłacić za tego debila grzywną! ;cccccc bo inaczej nie wyjdzie, ojej.

i zadzwonił do niej ;cccccccc i ona po niego przyszła! i ogółem krzyczała na pana policjanta, że to pewnie nieprawda, że palił. ;c

antocha też jest opaloną blondynką!!!!!!!!!!!!!
przyuważyła jego wzrok. - muszę spadać! - zauważyła więc, wstała.

-to miło. - ona nie powiedziała mu tego samego, bo się wstydziła. ;c albo wcale nie tęskniła, nie wiem. xdddddd

-u mnie też. - wyszczerzyła się i uniosła brodę do góry.

westchnęła i usiadła obok. - jak tam? - oparła policzek na jego ramieniu.

przestąpiła z nogi na nogę i spojrzała na jego czubek głowy. - wcale nie śmierdzę. - założyła ręce na piersi.

rzucała się w oczy z kolei, ponieważ byla niepowtarzalna i w ogóle! - hm, cześć. - wstała nawet i podeszła do niego oraz ubuziała go w policzek. - śmierdzisz papierosami, fuj.

a ona go widziała! i stwierdziła w myślach, że ją okłamał, bo nie przyznał się, że pali papierosky! ;ccccccc

siedziała grzecznie na schodkach i marszczyła oczy od słońca.

zerknęła na zegarek po raz kolejny. - cholera, muszę iść. - wymieniły się numerami, a potem to po antoście nie było ani śladu.

-nie wiem, zobaczę jak się wyrobię. a gdzie chcesz iść na imprezę, co? - uniosła pytająco brwi.